Livio
Administrator
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta
|
|
Moto GP 3: The Ultimate Racing Technology |
|
Gry sportowe to bardzo ciekawy gatunek. Producenci z reguły bazują na poprzednich tytułach, dodając tylko kilka nowych elementów i zmieniając mniej lub bardziej grafikę. Jeśli seria taka wcześniej dobrze się sprzedała, jest niemal pewne, że sukces zostanie przynajmniej powtórzony. Nawet mały zakres zmian nie jest w stanie odstraszyć nabywców. Najnowsze Moto GP, mimo iż świetnie pasuje do powyższego opisu, zawiera na szczęście również kilka nowości.
Oczywiście w przypadku wykorzystania licencji na tytułowe zawody Moto GP (na rok 2004) z góry wiadomo, co będzie głównym elementem rozgrywki. Nikt przecież nie wyrzuca pieniędzy w błoto, a nazwa również do czegoś zobowiązuje. Już przed instalacją gry można się domyślić, jak mniej więcej wyglądać będzie rozgrywka. Po zapoznaniu się z bardzo ładnym menu pojedynczy gracz ma do wyboru 4 możliwości: szybki wyścig, tryb kariery, próby czasowe i szkolenia. Pierwszej i trzeciej opcji omawiać chyba nie trzeba, bo ich nazwy mówią same za siebie. Natomiast Ci, którzy do tej pory nie mieli styczności z serią, zanim rozpoczną swoją karierę powinni zajrzeć do szkółki. Nie ma bowiem sensu rzucać się od razu na głęboką wodę, nawet mimo faktu, że gra nie jest jakimś hardkorowym symulatorem, ale raczej produktem, w którym postawiono na zabawę. To jednak, nawiasem mówiąc, wcale nie oznacza, że jest prosto. Podejrzewam, że gracze przyzwyczajeni do 4 kółek będą mieli spore problemy by utrzymać się na torze, nawet przy niewielkich prędkościach. Motocyklami steruje się zupełnie inaczej niż samochodami i są to różnice, które wymagają opanowania i przyzwyczajenia. Tym bardziej boli fakt, że tutorial jest fatalny. System lekcji, owszem, pomyślany jest dobrze, ale wszystko zostaje zepsute przez brak weryfikacji naszych poczynań. Nawet wywalając się co chwilę i jadąc ewidentnie nie tak jak trzeba, lekcje zalicza się z łatwością. Jedyną, której nie udało mi się zaliczyć za pierwszym razem, była lekcja hamowania. Brakowało mi również zaznaczenia optymalnego toru jazdy, dzięki któremu osoba jadąca pierwszy raz mogłaby dowiedzieć się jak należy ustawiać się na torze czy wchodzić w zakręty. Co prawda przed każdą próbą można obejrzeć jak z przejazdem radzi sobie „duch”, ale nawet jego towarzystwo podczas naszej próby niewiele pomaga. Dlaczego? Bo „Kasper” jedzie zbyt szybko i początkujący kierowca szybko traci go z oczu. W wyniku tego gracz pozostawiony jest trochę samemu sobie. Wielka szkoda, że nie dopracowano tego elementu, bo z pewnością niejednemu ułatwiłby on kontakt z grą. Sytuację ratuje świetne wyważenie proporcji pomiędzy jazdą dla zabawy i symulacją. Opanowanie więc przyjdzie z czasem samo i to prędzej niż później. Wystarczy trochę samozaparcia, a pokonywanie łuków z zabójczą wcześniej prędkością będzie stanowiło czystą przyjemność.
Kiedy już panowanie nad maszyną nie będzie stanowić wielkiego problemu, spokojnie można przejść do trybu kariery. Tutaj do wyboru mamy oczywiście Grand Prix oraz nowy tryb Extreme. Ten drugi został dodatkowo podzielony na 3 klasy, w zależności od pojemności silnika. Do wyboru jest więc Extreme 600, 1000 i 1200. Różnica między pierwszym i ostatnim jest spora. Maszyny są wyraźnie szybsze, ale i trudniejsze do opanowania. Nie ma przy tym możliwości rozpoczęcia rozgrywki od razu w ostatnim. Najpierw należy zarobić pieniądze na motor o pojemności 1200 cm w niższej klasie. Te wydać można nie tylko na nowy pojazd, ale również na nowe części do już posiadanego. Uprzedzam jednak, że opcje związane z wymianą podzespołów nie są jakoś szczególnie rozbudowane. By zakupić np. lepsze tarcze hamulcowe, wystarczy tylko kilka kliknięć. Wszystkie upgrade’y dostępne są na 3 poziomach. Nie ma natomiast możliwości zakupu od razu najlepszej części. Poprawianie osiągów odbywać się musi stopniowo poprzez nabycie wszystkich poziomów danego usprawnienia, a każdy kolejny jest naturalnie droższy od poprzedniego. Dla trybu Extreme przygotowano również 16 specjalnych tras w miastach. Przyznam, że jeździ się na nich całkiem dobrze. Znajdują się tu tory zarówno z dużą ilością zakrętów, jak i z długimi prostymi, pozwalającymi rozwijać zawrotne prędkości.
Nieco inaczej sprawa wygląda w standardowym Grand Prix. Tory, których również jest 16, wyglądają tak jak te w telewizji. Nie ma tutaj, co zrozumiałe, możliwości zakupienia lepszych części. Wpływ na naszą maszynę mamy zatem tylko przez ustawienie określonych parametrów, jak np. twardość tylnich i przednich opon czy rozstawu osi. Przed samym wyścigiem można zapoznać się z trasą na sesji treningowej, a następnie uczestniczyć w kwalifikacjach. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by do właściwej rywalizacji przystąpić od razu, co jednak niekoniecznie jest dobrym pomysłem, szczególnie gdy jeszcze nie znamy dobrze tras. Wiedza o nich jest naprawdę cenna, bo opanowanie pewnych odcinków daje wymierne korzyści np. w postaci lepszego czasu w kwalifikacjach, a co za tym idzie lepszej pozycji startowej. Ma to ogromne znaczenie dla przebiegu rywalizacji, bo walka z Maxem Biaggim czy Valentino Rossim nie należy do najłatwiejszych. Na szczęście dostępne są cztery zróżnicowane poziomy trudności. Dzięki temu każdy będzie mógł nawiązać równorzędną walkę z komputerowym przeciwnikiem i nie dostać przy tym wylewu.
Wygląd tras nie pozostawia wiele do życzenia, choć mogłyby być one ciut bardziej szczegółowe – zwłaszcza te w miastach. Lepiej wypadają już same motory. W dodatku w ich wyglądzie można sporo zmienić dzięki rozbudowanym opcjom indywidualizacji. Jeśli ktoś chciałby ścigać się różowym pojazdem w stroju tego samego koloru, nie będzie miał z tym problemu. Bardzo ładnie prezentują się też wszelkie efekty związane z samym wyścigiem jak np. rozmycie przy dużych prędkościach. Na uwagę zasługuje również to, w jaki sposób przedstawiono wszelkie upadki. Kamera umieszczona tuż przy ziemi pokazuje naszego zawodnika fikającego kozły (najczęściej) lub sunącego po ziemi (ała!) wraz ze swoim motorem. W dodatku obraz trzęsie się i „smuży”. Wygląda to naprawdę dobrze, a uwagę zwracam, dlatego że początkowo glebę zalicza się dość często, więc miło, że przynajmniej patrzy się na to fajnie. Muzykę i dźwięk należy zaliczyć tej produkcji na plus. Bardzo dobrze brzmią odgłosy silników, a dynamiczne kawałki idealnie pasują do klimatu gry.
Polskim dystrybutorem Moto GP URT 3 została firma CD Projekt i tradycyjnie już gra została spolszczona. Lokalizacja jest kinowa i to w zupełności wystarcza, bo kwestii mówionych jest tu niewiele. Cena – standardowa – 99zł.
Wszyscy fani wyścigów Moto GP z pewnością nie będą się długo zastanawiać nad kupnem 3 części serii. Jest to bowiem bardzo solidny tytuł, który pojedynczemu graczowi dostarczy zabawy na długo. W dodatku nie wymaga dziesiątek godzin na opanowanie sterowania. Bardzo dobrze wyważone proporcje między symulacją a arcadówką, wiele trybów rozgrywki i kilkanaście torów to powody, dla których wszyscy fani ścigałek powinni rozpatrzyć zakup właśnie tej gry.
| | http://rapidshare.de/files/17035005/...art01.rar.html
http://rapidshare.de/files/17037490/...art02.rar.html
http://rapidshare.de/files/17038772/...art03.rar.html
http://rapidshare.de/files/17040286/...art04.rar.html
http://rapidshare.de/files/17112749/...art05.rar.html
http://rapidshare.de/files/17115989/...art06.rar.html
http://rapidshare.de/files/17117988/...art07.rar.html
http://rapidshare.de/files/17119500/...art08.rar.html
http://rapidshare.de/files/17121800/...art09.rar.html
http://rapidshare.de/files/17123801/...art10.rar.html
http://rapidshare.de/files/17358758/...art11.rar.html
http://rapidshare.de/files/17346917/...art12.rar.html
http://rapidshare.de/files/17026929/...art13.rar.html |
Hasło: fullfiles.ovh.org
Post został pochwalony 0 razy
|
|